Bitwa w powojennej
Polsce Władze komunistyczne w PRL starały się pomniejszyć wysiłek zdobywców wzgórza. Jednak Polacy nie zapomnieli o nich, w zwykłych domach czczono ich pamięć. Feliks Konarski Ref-Ren, autor Czerwonych maków na Monte Cassino stworzył przez dziesięciolecia istnienia PRL jeden z hymnów niepodległości, który śpiewało się (w każdych okolicznościach) w postawie zasadniczej (na baczność). Była to cywilna demonstracja w latach 1945-1956 – pełni stalinowskiej dyktatury. Bitwę przybliżył czytelnikom serią reportaży i książek Melchior Wańkowicz (Szkice spod Monte Cassino i Monte Cassino) napisanych na podstawie relacji żołnierzy niemal wszystkich stopni. Po powrocie Wańkowicza do kraju w roku 1956 opublikowano ocenzurowane wydanie jego reportażu. Wzgórze (innym narodom znane głównie jako siedziba klasztoru) stało się pomnikiem polskiego oręża. Po odzyskaniu niepodległości, dziś w planie niemal każdej polskiej pielgrzymki czy wycieczki turystycznej do Włoch znajduje się odwiedzenie cmentarza poległych tam żołnierzy i złożenie im hołdu. W książce Aleksandry Ziółkowskiej-Boehm Amerykanie z wyboru i inni, w której znajduje się wywiad ze Zdzisławem Julianem Starosteckim (konstruktorem głowicy rakiety "Patriot") opisującym inaczej niż Wańkowicz (reporter) przebieg wypadków podczas decydujących momentów bitwy. Nie zmienia to jednak zasadniczej oceny opisu i znaczenia wysiłku 2 Korpusu w bitwie i całej kampanii włoskiej aliantów. |